w których mogę coś zmodyfikować ale ostatnio nic mnie nie zainspirowało.
Postanowiłam wymyślić coś sama.
Tak powstał przepis na sernik malinowy w dodatku light bo tłuszczu w nim
nie wiele tak jak i cukru.
Składniki
1 kg sera białego chudego
25 dag mascarpone
40 dag jogurtu greckiego
20 dag malin(mogą być mrożone)
3/4 szklanki cukru
6 jajek
2 budynie śmietankowe
3 łyżki otrąb
Ja to robię tak:
Maliny rozmrozić, zblendować i przetrzeć przez sito żeby nie było pestek.
Ser zblendować, dodać mascarpone, jogurt i cukier dokładnie wymieszać.
Dodawać pojedynczo żółtka nadal mieszając.
Kiedy mas będzie już gładka dodać maliny, wymieszać.
Następnie wsypać budynie i otręby.
Białka ubić ze szczypta soli i dodać do wcześniej przygotowanej masy serowej,
delikatnie wymieszać drewnianą łyżką
Ser przełożyć do wysmarowanej masłem blaszki. Włożyć do piekarnika
nagrzanego do 200 stopni i piec ok 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę
do 125 stopni i piec jeszcze ok 1,5 godziny.
Po tym czasie wyłączyć piekarnik pozostawiając w nim sernik do całkowitego
wystygnięcia ( przy uchylonych drzwiczkach)
Sernik można udekorować, w moim przypadku to roztopiona w kąpieli wodnej
czekolada i maliny.
Gorąco polecam amatorom malin.
Uwielbiam serniki takie light to jest to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
dla niego warto zgrzeszyć !
OdpowiedzUsuń